Anna Nehrebecka stworzyła jeden z najbardziej rozpoznawalnych w polskim kinie wizerunków – „dziewczyny z dworku”. Jednocześnie jednak nie uniknęła pułapki zaszufladkowania. - Nie było innej aktorki, która tak pasowałaby do postaci dziewczyny z dworku. Musiała być piękna, ale i rozumiejąca w czym bierze udział, to było bardzo istotne – mówi Andrzej Wajda. Ostatnia rola Anny Nehrebeckiej to Barbara w „Moim rowerze” Piotra Trzaskalskiego. To właściwie epizod, jednak świetnie oceniony. - Dla mnie zadaniem w tej roli było pokazanie wiarygodnej postaci, a nie starszej pani, która realizuje odchodząc od męża swój kaprys – mówi Anna Nehrebecka. Anna Nehrebecka jest żoną dyplomaty Iwo Byczewskiego, obecnego ambasadora Polski w Tunezji. Mają dwie dorosłe córki – Magdalenę i Agatę. W 2001 roku, porzucając swoje zawodowe ambicje, aktorka wyjechała wraz z rodziną na placówkę do Brukseli. Spędziła tam długie siedem lat. Trudno jej było wrócić do aktorstwa. - Rodzice nie są bajkowym, zawsze zgodnym małżeństwem. Są bardziej parą przyjaciół, która zawsze może na siebie liczyć, uzupełniają się wzajemnie – mówi Magdalena Byczewska, córka Anny Nehrebeckiej. Należący do pani Anny drewniany dom z rozległym ogrodem, położony pod Warszawą, jest jej oazą spokoju. - Spędzam w tym domu każdą wolną chwilę i upajam się świeżym, innym od warszawskiego powietrzem – dodaje Anna Nehrebecka. Annę Nehrebecka będzie można zobaczyć na scenie w lutym w Szczecinie. Zagra tam gościnnie w sztuce warszawskiego Teatru Polskiego.