Otylia zaczęła pływać, gdy miała sześć lat. - Jest to dziewczyna bardzo pracowita. W grupie była jedna. Trenowała z chłopcami. Wspaniale dawała sobie radę, a niejednokrotnie była lepsza od chłopców - mówi Maria Jakóbik, była trenerka Otylii. Jako nastolatka, pod okiem Marii Jakóbik, Otylia poczuła smak międzynarodowych sukcesów i pierwszych porażek. Nie była znana, nie kibicowała jej cała Polska. Przełomowe były jej pierwsze mistrzostwa Europy siedem lat temu w Turcji. - Była piąta. Wyszła z wody i ryczała. Tak ja dziewczynka, która dostała dwójkę w szkole – wspomina Krzysztof Guzowski, dziennikarz Rzeczpospolitej. Otylia zaczęła zdobywać medale na najważniejszych imprezach. Mając niespełna siedemnaście lat była na olimpiadzie w Sydney. Nie zdobyła tam żadnego medalu. Kilka miesięcy potem odeszła od Marii Jakóbik. Trenerka dowiedziała się o tym z prasy. - Było mi bardzo przykro. Byłam z nią zżyta. Spędziłyśmy wiele czasu razem. Czasami na zgrupowaniach byłyśmy tylko w dwójkę - opowiada Maria Jakóbik. Otylia potrzebowała tej zmiany. Po kilkumiesięcznym pobycie w Niemczech wróciła do Polski. Rozpoczęła studia w Warszawie i trafiła do grupy Pawła Słomińskiego. Sukcesy przyszły niemal natychmiast. - Ona, kiedy stanie na słupku, jest osobą, która wierzy, że jest w stanie sięgnąć po wszystko w sporcie międzynarodowym - mówi Paweł Słomiński, trener reprezentacji kraju w pływaniu. W październiku ub.r. pływaczka miała wypadek. Otylia prowadziła chryslera 300 C. Wyprzedzała kilka pojazdów. Chcąc uniknąć zderzenia z jadącym z przeciwka samochodem, zjechała na lewą stronę jezdni, wpadła do rowu, a następnie uderzyła w drzewo. Na miejscu zginął jej 19-letni brat Szymon. Prokurator postawił jej zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci brata. - Jest po tym wszystkim może bardziej poważna, bardziej zadumana. Był to wstrząs, który zostawił na jej psychice ogromne piętno – wyjaśnia trener. Otylia już pływa. Wyjeżdża na zgrupowania z reprezentacją. Chce wrócić do sportu. Jednak jeszcze nie może trenować, jak koleżanki i koledzy z kadry narodowej. Kibice, dziennikarze, cała Polska zastanawia się czy Otylia znowu będzie najlepszą pływaczką, czy nadal będzie zdobywać medale, czy podniesie się po tragedii? Zobacz także:Tragiczny wypadek pływaczkiSzymon Jędrzejczak nie żyje