Epidemia spowodowana bakterią E.Coli wybuchła w połowie maja w Niemczech. W ciągu kilku tygodniu stwierdzono przypadki zachorowań w kilku krajach Europy Zachodniej a także Polsce. Z powodu zakażenia zmarło ponad 20 osób. Początkowo niemieckie władze twierdziły, że źródłem zakażeń jest spożywanie ogórków pochodzących z Hiszpanii.- Służby niemieckie zbyt łatwo uwierzyły w wersję, że to ogórek z Hiszpanii spowodował masowe zakażenia, mimo że były takie osoby, które twierdziły uparcie, że nie spożywały surowych warzyw, a zachorowały - mówi Paweł Grzesiowski z Instytutu Profilaktyki Zakażeń.Bronisze to największy hurtowy rynek rolno-spożywczy w Polsce. Każdego dnia trafiają tu setki ton warzyw i owoców niemal z całego świata. W takich miejscach zaopatrują się właściciele sklepów osiedlowych i sprzedawcy na bazarach.- Na placu w Broniszach mogą prowadzić działalność wyłącznie producenci. Każdy z nich jest zarejestrowany, zidentyfikowany przez nas, wiemy jaką ma powierzchnię upraw, co uprawia. W ciągu dwóch godzin jesteśmy w stanie zidentyfikować wszystkich odbiorców, którzy odebraliby z hali towar skażony. Na szczęście takiej sytuacji nie było na Broniszach I mam nadzieję, że nigdy nie będzie - przekonuje Krzysztof Karpa, wiceprezes zarządu Rynku Hurtowego w Broniszach. Na giełdzie w Broniszach zaopatrują się też niektóre sieci handlowe. Także one - niezależnie od inspekcji państwowych - kontrolują jakość i pochodzenie towarów.- To sieci handlowe nas pilnują, nas kontrolują. One muszą mieć pewność, że towar, który dostarczamy ma znane I bezpieczne źródło pochodzenia - zapewnia Bożena Burdzińska z firmy Targban, dystrybutora owoców i warzyw.Mimo, że informacja o skażeniu dotyczyła zagranicznych ogórków, to jednak odbiła się na krajowych producentach warzyw, którzy od kilku dni nie mogą sprzedać swoich produktów.- Klienci chcą minimalizować ryzyko. Klienci nie wiedzą co jest źródłem skażenia. W związku z tym racjonalnie się zachowują, minimalizując ryzyko czyli ograniczając zakupy – mówi Krzysztof Karpa, wiceprezes zarządu Rynku Hurtowego w Broniszach. Naukowcy wciąż nie mają pewności co jest źródłem zakażeń bakterią E.Coli. Wczoraj niemieckie władze poinformowały, że być może są to kiełki fasoli z jednej z upraw w Niemczech.