Ciężkie życie 92-latki

TVN UWAGA! 137665
Głodzona, pozbawiona wody, w zrujnowanym domu bez prądu, z przeciekającym dachem. W takich warunkach musiała żyć przez ostatnie miesiące 92-letnia kobieta, którą bez opieki zostawiła wnuczka. Nie pomogli jej również urzędnicy, którzy zaczęli działać dopiero po interwencji naszego dziennikarza.

O tragicznej sytuacji pani Anny redakcję UWAGI! powiadomili sąsiedzi kobiety. Nie mogli już dłużej patrzeć na dramat kobiety. Jej wnuczka, zamiast opiekować się schorowaną babcią, organizowała pijackie libacje. Pewnego dnia wyjechała z domu i pozostawiła panią Annę bez opieki.- Wnuczka to się mną zajmuje byle jak. Żeby dawać pieniądze bez przerwy, to by jakoś było. A jak się nie da pieniędzy, to już niedobrze. Jak się zaczęli kawalerowie schodzić, to nie dawałam rady. Jednego razu to sprałam na dworku, pod progiem – opowiada Anna Bachanek.Przez ostatnie miesiące pani Anna mieszkała bez prądu i wody, z powybijanymi szybami w oknach. Wnuczka, zamiast opłacić rachunki, wydawała pieniądze z emerytury babci na siebie.Opieka społeczna od dawna wiedziała o tragicznej sytuacji pani Anny, ale na co dzień kobietą zajmowali się najbliżsi sąsiedzi. Gdy państwo Wysoczyńscy wyjechali na kilka dni, staruszka omal nie umarła z głodu.- Z żoną zastaliśmy panią Annę jak leżała w przedsionku. Ten widok zmobilizował nas do tego, żeby podjąć jakieś działania. Postanowiłam zamieszczać zdjęcia i filmiki z panią Anną w Internecie, tak by opieka społeczna zrobiła coś w tej sprawie – mówi Bolesław Wysoczański, sąsiad pani Anny.Gdy sąsiedzi zaalarmowali media, urzędnicy zaczęli działać w ekspresowym tempie. Już dzień po interwencji dziennikarza UWAGI! w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Policznie, pani Anna została przeniesiona do domu opieki w Gródku. Kobieta trafiła pod stałą opieką rehabilitantów i lekarza.- To był szok. Tak szybko jej pomogli. Ta akcja nie pasowała do tej całości – wspomina sąsiadka pani Anny, Elżbieta Wysoczańska.Pani Anna jest w domu opieki od trzech miesięcy. W tym czasie nie odwiedził jej nikt z rodziny. Wnuczka pojawiła się w rodzinnej miejscowości tylko na chwilę. Zabrała psy, ale nie znalazła czasu, żeby spotkać się z babcią.

podziel się:

Pozostałe wiadomości