Trzech młodych mieszkańców Lipnicy Małej (Małopolska) po wypiciu kilku piw postanowiło się zabawić. Należącego do jednego z nich psa rasy alaskan malamut przywiązali linką holowniczą do samochodu i ruszyli w objazd po wsi. W pewnym momencie stwierdzili, że pies się urwał. Jego zwłoki bez głowy leżały w rowie koło drogi. Przed sądem dwóch z nich przyznało się do winy, jeden twierdził, że jest niewinny. Sąd skazał wszystkich – dwóch na 10 miesięcy, jednemu, który kierował samochodem po pijanemu dołożył jeszcze dwa miesiące. Najwyższy wymiar kary w przypadku podobnego przestępstwa to dwa lata. Takiego wyroku domagało się ponad sto pięćdziesiąt tysięcy osób, które podpisały internetową petycję. ---ramka 17782|prawo|--- W Lipnicy Wielkiej jedni mówią, że dwa lata to i tak za mało, bo już wcześniej skazani, wespół z innymi rówieśnikami, znęcali się nad psami – dziewczyna opowiada, że powiesili psa na gałęzi i rzucali w niego nożami i siekierami. Brat Wojciecha B. (notabene odbywającego właśnie karę więzienia za liczne rozboje i włamania), z którym razem przygarnęli psa ze schroniska, mówi, że też by mu dał dwa lata. Dziwi się, co bratu wpadło do głowy, przecież wcześniej psa zawsze ze sobą zabierał, chodził z nim do lasu. Ale zanim doszło do najgorszego, ich husky, którego pięknie nazwali Halny – pies z Alaski, który powinien biegać przynajmniej 20 km dziennie, większość czasu spędzał uwiązany do łańcucha. Jak inne psy w Lipnicy Wielkiej, jak inne psy we wsiach w całym kraju. Ale złe traktowanie zwierząt to przecież nie tylko specjalność wsi, bo w miastach dochodzi często do znacznie gorszych przypadków znęcania się nad nimi. ---ramka 17760|prawo|--- - Przyczyną barbarzyństwa wobec zwierząt jest w naszym kraju wychowanie – mówi Łukasz Balcer z zarządu głównego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce. – Gdy człowieka nie uczy się od dziecka, że zwierzę tak samo jak człowiek jest istotą czującą ból, cierpienie, że tak samo jak człowiek może czuć strach. Przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami już odwołali się od wyroku sądu, domagają się podwyższenia kary do dwóch lat więzienia dla każdego ze sprawców. Dzisiaj rano w Sejmie odbyło się spotkanie parlamentarnego zespołu przyjaciół zwierząt. Przedstawiciele Sejmu i organizacji pozarządowych pracują nad zaostrzeniem przepisów ustawy o ochronie zwierząt.