Fronczak wystąpił w Senacie w trakcie debaty nad nowelizacją ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która ma uniemożliwić handel dopalaczami. Wedle przytaczanych przez niego danych, w 2010 r. na oddziały toksykologiczne szpitali trafiły 304 osoby, u których np. znaleziono opakowania po dopalaczach. W samym październiku takich przypadków było 189, przy czym 173 odnotowano w ciągu pierwszych dwóch tygodni tego miesiąca. Zdaniem Fronczaka liczba przypadków zatruć dopalaczami drastycznie spadła po przeprowadzonej na początku października akcji przeciw dopalaczom. - Jeszcze do 10 października ta ilość hospitalizacji była duża, a w tej chwili do dnia dzisiejszego są to pojedyncze hospitalizacje w niektórych tylko województwach - powiedział wiceminister zdrowia. Fronczak powiedział też, że w statystykach odnotowano 18 zgonów prawdopodobnie wywołanych przez dopalacze. Zaznaczył jednak przy tym, że wciąż trwają badania toksykologiczne. W czasie debaty sprawozdawcy z obu senackich komisji, które zajmowały się ustawą, zdrowia - Henryk Woźniak (PO) - i praworządności - Zbigniew Cichoń (PiS) - podkreślali, że komisje miały wątpliwości co do zapisów ustawy. Nie zdecydowały się jednak zgłosić poprawek w imię - jak mówili sprawozdawcy - wyższej konieczności.Nawet milion złotych kary za dopalacze Senatorowie w czasie debaty pytali m.in. o dysproporcję kar za złamanie zakazu produkcji i wprowadzania do obrotu środków zastępczych (tak ustawa definiuje dopalacze) i narkotyków. W przypadku dopalaczy przewidziana jest kara od 20 tys. zł do nawet 1 mln zł. Za analogiczny czyn odnośnie do narkotyków kodeks karny przewiduję karę więzienia do trzech lat, ale w przypadku zawieszenia kary sąd może orzec grzywnę, nieprzekraczającą obecnie 360 tys. zł. Odpowiadając na te wątpliwości, prezes Rządowego Centrum Legislacji Maciej Berek podkreślił, że ustawa w przypadku dopalaczy przewiduje karę administracyjną, której cel jest prewencyjny. Zapis taki ma odstraszać od handlu dopalaczami. Natomiast grzywna zapisana w kodeksie karnym ma służyć represji wobec łamiących prawo. Nowe przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zakazują wytwarzania i wprowadzania do obrotu na terenie Polski jakichkolwiek substancji (niezależnie od ich stanu fizycznego i źródła pochodzenia, w tym roślin, grzybów oraz ich części) lub produktów, które mogą być używane jak środki odurzające lub substancje psychotropowe, czyli tzw. środków zastępczych, którymi określono dopalacze.Więcej na tvn24.pl!