15-latek miał zabić, a potem podpalić dom. Po ponad 20 latach stanie przed sądem

Policja - zdjęcie ilustracyjne
Policja - zdjęcie ilustracyjne
Krzysztof L., podejrzany o brutalne zamordowanie swojej ciotki, stanie przed sądem. Mężczyzna został sprowadzony do Polski w ramach ekstradycji ze Stanów Zjednoczonych. Do zbrodni doszło w 2000 roku, oskarżony miał wówczas 15 lat.  

Chcesz zgłosić temat, którym powinna zająć się redakcja Uwagi!? Oznacz publiczny post w mediach społecznościowych hasztagiem #tematdlauwagi ***

W 2000 roku w miejscowości Suraż doszło do brutalnego morderstwa. Ciało Barbary L. znaleziono w płonącym domu. Sprawa po pewnym czasie została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy.

Prokuratorskie Archiwum X utworzone w jednym z wydziałów Prokuratury Krajowej w Krakowie ponownie zaczęło badać sprawę. W trakcie śledztwa ustalono, że za zabójstwem kobiety może stać jej bratanek, który w 2000 roku miał zaledwie 15 lat.

Z ustaleń prokuratury wynika, że 15-letni wówczas Krzysztof L. miał brutalnie pobić swoją ciotkę, a następnie ją udusić. Aby zatrzeć ślady swojej zbrodni, miał podpalić dom.

Krzysztofowi L. postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Wydano również nakaz tymczasowego aresztowania oraz ekstradycji oskarżonego do Polski. W chwili stawiania zarzutu mężczyzna przebywał w Stanach Zjednoczonych. W grudniu 2020 roku mężczyzna został zatrzymany przez amerykańskie władze.

Jak informuje teraz Prokuratura Krajowa, ekstradycja doszła do skutku i oskarżony o zabójstwo własnej ciotki Krzysztof L. wrócił do Polski, gdzie stanie przed sądem i odpowie za zbrodnię, którą miał popełnić ponad 20 lat temu.

Autor: AS

podziel się: