„Nie chciała pomocy” - mówią sąsiedzi o pani Agnieszce. „Nie była pod naszą opieką” - ucina Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Tymczasem niepełnosprawna umysłowo kobieta żyła w osmolonej dymem komórce - bez prądu i wody. Jej losem zainteresował się dopiero Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
Reportaż w sobotę w UWADZE!