Zarabiał wypisując skierowania na szczepienie przeciw COVID-19. „To wszystko z dobrego serca”

TVN UWAGA! 338372
180 złotych – tyle trzeba było zapłacić lekarzowi, aby dał skierowanie na szczepienie przeciw COVID-19. Z lekarzem nawet nie trzeba było rozmawiać, skierowanie w systemie pojawiało się tuż po opłaceniu teleporady.

Teleporada

Kilka dni temu widzowie poinformowali nas o lekarzu, który za pośrednictwem strony internetowej wystawia od ręki, odpłatnie skierowania na szczepienia przeciw COVID-19. Ogłoszenie nie było próbą wyłudzenia pieniędzy, lekarz faktycznie umożliwiał zaszczepienie się poza kolejnością. 180 zł to najdroższa pozycja w ofercie lekarza, opisana jako konsultacja. Po opłaceniu tej kwoty, rejestrujemy się na teleporadę, która ma odbyć się już za kilka dni.

- Nikogo nie ograniczam, można rejestrować się z linku i tyle. Ile osób chce, tyle wypiszę, nie ma żadnego problemu – mówi w rozmowie telefonicznej lekarz P.

Do spotkania online z lekarzem nawet nie doszło. Już kolejnego dnia otrzymaliśmy wiadomość SMS z oficjalnej rządowej strony, informujący o pojawieniu się w systemie skierowania na szczepienie.

- Nie pomagam w szybszym zaszczepieniu się. Pomagam w zdobyciu skierowania, żeby [ludzie – red.] mogli pójść do punktu szczepień z odpowiednimi dokumentami i na tej podstawie się zaszczepić – przekonuje medyk. I dodaje: - Każdy lekarz ma dostęp do tego systemu. Jesteśmy w trakcie pandemii. Uważa pan, że jakiemuś obywatelowi nie należy się szczepienie? Od 20 kwietnia skierowanie należy się praktycznie każdemu – tłumaczy lekarz.

Doktor P. zapewnia, że działa z wyższych pobudek. Na jego stronie odnajdujemy informację, że w ciągu zaledwie dwóch lat przeprowadził aż 40 tysięcy telekonsultacji w formie rozmów telefonicznych, czatów i wideoczatów. Na profilu doktora odnajdujemy liczne pozytywne komentarze, zgromadzone głównie w ostatnich tygodniach.

- To wszystko robione jest z dobrego serca, dla pacjenta. Pomagam i tyle – komentuje.

Ile można zarobić? Doktor P. ukończył studia na wydziale lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przez rok pracował w szpitalu, później w przychodni w niewielkiej miejscowości, w centralnej Polsce. Dziś funkcjonuje głównie na kilku stronach, zajmujących się obsługą telemedycyny. Jego profile umożliwiają rejestrację wizyt co pięć minut od rana do północy, przez siedem dni w tygodniu. Może to miesięcznie przynieść lekarzowi nawet kilkaset tysięcy złotych zysku. - Pani krajowa konsultant medycyny rodzinnej powiedziała, że skierowań na szczepienia mamy nie reglamentować – twierdzi doktor P.

Co na to wywołana w rozmowie konsultant krajowa?

- Punkty szczepień już nie weryfikują adekwatności skierowań. To niewykonalne, gdy robimy szczepienia masowe. Tempo pracy jest bardzo duże i nie ma już czasu, żeby weryfikować czy danej osobie szczepienie się należy. Proceder jest naganny, przede wszystkim etycznie. Cały system szczepień jest przewidziany jako nieodpłatny. Kolejność szczepień z czegoś wynika, szczepimy najpierw najstarszych, a potem młodszych, dlatego, że ryzyko ciężkiego COVIDU jest najwyższe powyżej 60. roku życia – mówi prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej.

- Dla mnie to absolutnie naganne. Jestem zbulwersowana, że takie coś ma miejsce. Niestety rozwój telemedycyny daje możliwość istnienia na rynku takim lekarzom i firmom, które wystawiają konkretne recepty na zamówienie. Ta oferta pana doktora nie jest jedyną na rynku. To postępowanie, które jest sprzeczne z ideą zawodu lekarza. Mamy leczyć pacjentów według naszej wiedzy, a nie realizować zamówienie na konkretny lek – dodaje prof. Agnieszka Mastalerz-Migas.

Według informacji, które dotarły do redakcji to nie pierwsza tego typu sytuacja związana z przedstawionym w reportażu lekarzem. Jego działalności przyjrzy się Naczelna Izba Lekarska.

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Komfort czy koszmar? Jaki jest stan szkolnych toalet?

Komfort czy koszmar? Jaki jest stan szkolnych toalet?