Zabił, bo nie dała "na krechę"

32-letni Paweł F. zabił właścicielkę niewielkiego sklepu. Był sąsiadem kobiety. Robił w jej sklepiku zakupy. Co pchnęło go do zbrodni?

39-letnia pani Beata prowadziła mały sklep spożywczy w Sosnowcu. Tamtego dnia była za ladą sama. 32-letni Paweł F. przeszedł do sklepu rano, ok. g. 7. Mężczyzna zamknął drzwi od środka. Rozbitą butelką ugodził kobietę w okolice głowy i szyi. Gromadzący się przed sklepem klienci zauważyli szamotaninę. Starali się otworzyć drzwi. Wezwali policję. Po paru minutach Paweł F. wyszedł ze sklepu i został zatrzymany przez policję. Lekarz próbował reanimować ekspedientkę. Bezskutecznie. Kobieta zmarła. Mężczyznę, także poranionego, przewieziono do szpitala. Następnie trafił do Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu. Paweł F. jest w policyjnej izbie zatrzymań w Sosnowcu. Mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało 1,7 promila. Paweł F. był wielokrotnie notowany za drobne przestępstwa, za zniszczenie mienia, zakłócanie porządku. Był osobą agresywną i nadużywającą alkoholu. Mieszkał w tym samym domu, co jego ofiara. W sklepie pani Beaty robił zakupy.

podziel się:

Pozostałe wiadomości