"Przystojny, pokorny, zapracowany". Kulisy Sławy Macieja Musiała

TVN UWAGA! 303709
Jest jednym z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia. Znany jest przede wszystkim z seriali, ale w ostatnim czasie coraz częściej zaczyna grać w filmach i w teatrze.

24-letni Maciej Musiał nazywany jest cudownym dzieckiem polskiego show biznesu. Jego przygoda w branży zaczęła się mniej więcej 15 lat temu. Dziś jest nie tylko aktorem, ale i producentem. Wciąż się rozwija.

- Przy tym jest pokornym człowiekiem. Czyta, węszy. Jest ciekawy świata. Jest też artystą, który ma wielki potencjał rozwojowy – chwali Tomasz Karolak, aktor i przyjaciel.

Początki

Maciek Musiał jest jedynakiem. Rodzice są aktorami, towarzyszył im przy pracy w teatrze i na planach filmowych. Jednak przypadkowy udział w castingu i rola w reklamie sprawiły, że uroczy dzieciak połknął aktorskiego bakcyla.

- Na planie był od dziecka, zobaczył, że trzeba się nauczyć tekstu i zaczął grać w jednym, drugim, potem trzecim serialu – wspomina Andrzej Musiał, ojciec Macieja.

Mając 14 lat Musiał zagrał w filmie o Janku Meli, który porażony prądem, stracił nogę i rękę. Ta rola to był fabularny debiut Maćka.

- Nie lubię wracać do tego filmu, choć z perspektywy czasu wstydzę się tej roli coraz mniej. Mogłem to lepiej zrobić – przyznaje aktor.

Musiał zyskał ogromną popularność, ale zdecydował się na studia w szkole teatralnej.

- Ma 800 tys. fanek, branie jak trzeba. Przy kamerze czuje się jak ryba w wodzie. I ktoś taki zdecydował się na pracę u podstaw, na mękę i pot w szkole. Byłam pełna podziwu – przyznaje aktorka Anna Dymna.

- Chciałem wyjść z tej strefy komfortu. W szkole zobaczyłem ludzi zdolniejszych ode mnie, radzących sobie z różnymi rzeczami lepiej – mówi Musiał i przyznaje: Czułem się pusty. Mieszkałem w Warszawie, miałem super mieszkanie i samochód. W wieku 19 lat bardzo dobrze zarabiałem. Wpadłem w rutynę i stwierdziłem, że nie mam za dużo do powiedzenia o świecie i chciałem to jakoś zmienić, więc stwierdziłem, że teraz jest czas na szkołę.

„1983”

Równolegle z nauką zawodu w Krakowie, Musiał wymyślił i napisał zarys fabuły serialu sensacyjnego. Namówił do produkcji światowego lidera w wypożyczaniu treści wideo w internecie.

- Młody człowiek się zapalił, podchodziłem do tego projektu z niedowierzaniem. Mijał jakiś czas i on znowu mi coś meldował… mówił, że będą to robili, że Agnieszka Holland, Netflix. To mnie kompletnie zdumiało, ale dalej miałem dystans – przyznaje Andrzej Musiał.

- Szczęście sprzyja odważnym. Trzeba atakować życie. Jak ktoś odmawia, to wychodzę z tego silniejszy. To mnie napędza – mówi aktor i dodaje: Tak jak robiliśmy serial „1983”, to w Polsce nikt nie chciał z nami gadać. Więc wsiedliśmy w samolot i polecieliśmy do Stanów. Udowodniłem sobie, że mogę ufać mojemu gustowi, innym, że nie jestem tylko chłopcem z „Rodzinki”.

Zdaniem Oliwiera Janika, Musiał przetarł wspominanym serialem ślady polskim twórcom filmowym.

- Jeśli sobie uświadomimy, co ten 24-latek ma na koncie…, jeśli chodzi o produkcję dla Netflixa on otworzył drzwi, które były do tej pory zamknięte. Jego wielkim darem jest to, że dotyka wielu materii, jest człowiekiem renesansu. Sfera jego zainteresowań poza aktorskich jest gigantyczna.

Zagrać u Scorsese

Aktor podkreśla w wywiadach, że największym autorytetem jest dla niego dziadek, ojciec mamy, żołnierz Armii Krajowej, więzień NKWD.

- On był tą piękną figurą w moim życiu, obdarzył mnie bezwarunkową miłością. Z dziadkiem często graliśmy w szachy. Zawsze mówił, że życie jest trochę jak partia szachów, że trzeba wszystko rozkminiać, analizować. Nie rozumiałem wtedy, o co mu chodzi, ale im jestem starszy bardziej to rozumiem – mówi Musiał.

Maciek Musiał pilnie strzeże tajemnic ze swojego życia prywatnego. Nie komentuje informacji, plotek o tym, z jaką kobietą aktualnie się spotyka. Inaczej jest w sprawach zawodowych. Tu nie ukrywa, że mierzy wysoko.

- Maciek myśli już o 2020 i 2021 roku. Chce podbić świat. Sprawdzić się w najtrudniejszych warunkach. Chce zrobić produkcję w Hollywood. Będzie próbował dopóki to nie zadziała. A wiem, że znajdzie sposób, żeby to osiągnąć. To jest łebski chłopak – mówi przyjaciel aktora Karol Kras.

- Za 10 lat chciałbym być gościem, który zagrał u Martina Scorsese, u Davida Fichera, gościem, który koleguje się z Tomem Hardym i miał romans z Anne Hathaway – śmieje się aktor.

Obecnie Maciej Musiał przygotowuje się do spektaklu dyplomowego w krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych. Równolegle uczestniczy w zdjęciach do amerykańskiej wersji serialu o Wiedźminie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości