Największy z papieży

- Żaden papież nie stworzył takiego dzieła, jak Jan Paweł II. Żaden z wyjątkiem św. Piotra – mówi Adam Bujak, fotografik, który towarzyszył Karolowi Wojtyle przez ponad czterdzieści lat.

"Papież zmienił moje życie". Te słowa powtarzają ludzie, którzy przez lata przebywali blisko Niego, ci którzy na moment mieli okazję się z Nim spotkać, ci którym w szczególnym momencie życia zapadły w pamięć Jego słowa. Wydarzenia związane z Janem Pawłem II wspominają jako najważniejsze w życiu. Jedno z takich wydarzeń stało się najważniejszym chyba dla wszystkich Polaków.- Byłem wtedy w krakowskim klubie dziennikarzy Pod Gruszką – wspomina wieczór 18 października 1978 r., gdy ogłoszono wybór nowego papieża, fotografik Adam Bujak. – Nagle zewsząd, ze wszystkich ulic zaczął dochodzić do mnie wielki krzyk. Ulice były pełne ludzi. Wszyscy biegli na Wawel.---obrazek _i/papiez/1.jpg|prawo|Adam Bujak---Wybór krakowskiego metropolity na Stolicę Apostolską obwieścił dzwon Zygmunta. W czerwcu następnego roku Jan Paweł II przyjechał z pierwszą pielgrzymką do Polski. Na krakowskich Błoniach zebrało się ponad milion ludzi. Wśród nich był osiemnastoletni wtedy Nikodem Brzózy.- Nie pochodziłem z religijnej rodziny – mówi Nikodem Brzózy. – Gdybym nie przyszedł wtedy na Błonia, moje życie wyglądałoby inaczej. Nie wstąpiłbym do zakonu. Papież stał się dla mnie ojcem. Wcześniej nie wiedziałem, co to ojcostwo.Ojciec Nikodem Brzózy, dominikanin, uczy dziś etyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, opiekuje się niepełnosprawnymi. Niemniej wielki dług wobec Jana Pawła II ma dominikanin ojciec Jan Góra. Organizuje modlitewne spotkania młodzieży na Ostrowie Lednickim pod Poznaniem, na które przyjeżdżają setki tysięcy młodych ludzi. Podczas papieskiej pielgrzymki w 1997 r. starał się, by papież spotkał się z młodzieżą. Jednak organizatorzy pielgrzymki byli temu niechętni.---obrazek _i/papiez/2.jpg|prawo|Ojciec Nikodem Brzózy---- Papież brał mnie w obronę, widział głębiej niż ci, którzy mogli mi zabronić – mówi o. Jan Góra. – Teraz wszyscy moi przełożeni rozumieją ideę Lednicy i uczestniczą w spotkaniach.Papież zawsze najlepiej czuł się wśród młodzieży. Atmosfera spotkań z młodymi, zarówno tych wielkich, jak powołane przez niego Światowe Dni Młodzieży, jak i tych małych, spontanicznych, zawsze była swobodna i przyjacielska.---obrazek _i/papiez/5.jpg|prawo|Piotr Dardziński---- Podczas pielgrzymki w 1997 r. znalazłem się raz blisko papieża – mówi Piotr Dardziński z katolickiego Instytutu Tertio Millenio. – To było po tym, gdy papież nie wyszedł do okna kurii w Krakowie. Zdobyłem się na odwagę i przypomniałem o tym. Zapadło milczenie. Poczułem, że strzeliłem straszną gafę. Papież po chwili odwrócił się i powiedział: "Nie wyszedł, nie wyszedł, bo nie zawsze może, a kiedyś wyskakiwał".Papież dla wielu młodych pozostaje największym autorytetem. Tomasz Budzyński, lider grającego ciężkiego rocka zespołu Armia, nawrócił się na chrześcijaństwo dzięki Janowi Pawłowi II.- Papież to autentyczny mędrzec – mówi Tomasz Budzyński. – Jego mądrość, jakkolwiek podniośle by to nie zabrzmiało, pochodzi od Ducha Świętego.---obrazek _i/papiez/11.jpg|prawo|Maciej Świątnicki---Już jako schorowany człowiek Jan Paweł II zaprosił w styczniu ubiegłego roku na prywatną audiencję młodych hiphopowców z polskich bokowisk. Rapowali przed nim i tańczyli break-dance'a.- Po występie był zadowolony i klaskał, co podobno rzadko się zdarza – mówi wzruszony Maciej Świątnicki z break-dance'owej grupy N.A.S.A.

podziel się:

Pozostałe wiadomości