„Łamie wszystkie stereotypy”. Kulisy Sławy Karoliny Pisarek

TVN UWAGA! 324602
Była gwiazdą Top Model, niedawno wygrała program Ameryka Express. Dzięki ciężkiej pracy, ambicji i niesamowitej urodzie szybko weszła na salony i stała się międzynarodową marką. Karolina Pisarek ma dopiero nieco ponad 20 lat, a już robi światową karierę. Jaka jest na co dzień?

- Stereotyp modelki to, że leży i pachnie. Tymczasem Karolina okazała się niezłą fighterką, która zaprzecza wszelkim stereotypom. Jest piekielnie ambitną osobą – mówi o Karolinie Pisarek, aktorka Grażyna Wolszczak.

Zwyciężczyni Ameryka Express

Karolina Pisarek niespodziewanie, choć zasłużenie, wygrała ostatnią edycję programu Ameryka Express. Razem ze swoją przyjaciółką świetnie poradziły sobie ze wszystkimi zadaniami.

- To jest naprawdę normalna skromna dziewczyna, nie jest to ktoś, kto zachowuje się jak international supermodel i ą-ę, „trzeba na mnie uważać”. Cięły zawzięcie każdą konkurencję i radziły sobie, często dużo lepiej niż faceci – mówi Grzegorz Collins, który też brał udział w Ameryka Express.

- W tym programie czułam się jak dziecko. Byłam szczęśliwa. Oddałam wszystkie moje zabawki: telefon, karty kredytowe, nie miałam nic. Wylądowałam tam z pustymi kieszeniami i tylko 1 dolarem na dzień – wspomina modelka.

- Odrodziłam się tam na nowo i złapałam kolejne refleksje życiowe. Pokazało mi to dużo i dużo też nauczyło – dodaje.

Materiał na gwiazdę

Karolina Pisarek weszła do show-biznesu w wieku 18 lat. To wtedy przyszła na casting do programu Top Model i zachwyciła jurorów. Dzięki ogromnemu samozaparciu i determinacji jako jedyna kobieta znalazła się w finałowej trójce.

- Musiała stoczyć walkę przede wszystkim ze stereotypem, że modelka musi być wysoka. Karolina nie jest wysoka, ale zawsze można było liczyć, że poradzi sobie w fotomodelingu i to się jej udało – mówi Michał Piróg, jeden z prowadzących Top Model.

- Jest fajną, rozpoznawalną dziewczyną z małego miasta, której się udało. Wszystko wskazywało na to, że może być ciężko, a mimo to dała radę – dodaje Piróg.

Karolina Pisarek pochodzi z 40-tysięcznego Szczecinka. To tu spędziła dzieciństwo, aż do szkoły średniej.

- W wieku 12, 14 lat zauważyłem w niej potencjał. Widziałem, że dużo stoi przed lustrem i pozuje, tańczy, coś chce ze sobą zrobić – opowiada tata Karoliny.

Hejt przekuła w sukces

Jednak kiedy była nastolatką, przyszło jej się zmierzyć z hejtem ze strony rówieśników.

- Śmiali się ze mnie, że jestem pustakiem, że moje jedzenie śmierdzi. Nie wspominam tego czasu najlepiej, bo pamiętam, że wtedy spędziłam jakieś dwa lata, leżąc w łóżku z depresją. Niełatwo się o tym mówi, bo mocno zaważyło to na mojej psychice – wspomina modelka.

- Kiedy miałam już dosyć tego bólu, postanowiłam, że nie chcę tracić własnej energii na ludzi, którzy jej nie doceniają – dodaje.

Hejt i niechęć rówieśników Karolina przekuwała w ciężką pracę oraz w pasję, którą stała się dla niej koszykówka.

- Nastolatki potrafią być dla siebie trochę niemiłe. Czasami dokuczali Karolinie, ale ona sobie z tym doskonale radziła. Pomógł jej chyba sport. Potrafiła to przełknąć i iść dalej do przodu – mówi Ilona kazimierska, trenerka koszykówki.

Wielka kariera

Modelka marzenia zamieniła w sukces i udowodniła, że można. Po Top Model robi błyskawiczną i międzynarodową karierę.

- Marka Karoliny Pisarek jest warta miliony. Jest wyceniana tak wysoko dlatego, że jest budowana na miłości, szacunku i szczerości, a nie na skandalu – mówi Małgorzata Leitner, menadżerka modelki.

Dzięki ciężkiej pracy i wielu kontraktom, modelka była w stanie w wieku 22 lat kupić ekskluzywny apartament na warszawskim Mokotowie. Odwiedziliśmy ją tam z kamerą.

- Śniłam o takim mieszkaniu, ale nie myślałam, że to się stanie tak szybko. Jak byłam mała, to mama goniła mnie zawsze do sprzątania, a ja jej mówiłam: Mamo, zobaczysz, będę tak ciężko pracować, że kiedyś nie będę musiała sprzątać w domu. I faktycznie nie muszę – śmieje się Karolina.

Rodzina przede wszystkim

Mimo kariery i życia w biegu, Karolina ma nieustający kontakt z matką, która jest dla niej najlepszą przyjaciółką. Zawsze mogą na siebie liczyć, ostatnio przekonała się o tym jej mama. Modelka kupiła dla niej bar z kebabem.

- Karolcia zauważyła, że jestem nieszczęśliwa, że jestem w potrzasku, z którego nie potrafię wyjść i zaproponowała mi, że mi pomoże. Powiedziała, że coś wymyślimy, żebym była szczęśliwsza. Wtedy nadarzyła się okazja, żeby kupić restaurację z kebabem – opowiada pani Monika, mama modelki. I dodaje: Nigdy jej tego nie zapomnę, bo to był świetny pomysł.

„Zawsze do przodu”

- Wychowałam się jako sportowiec i nigdy nie osiadam na laurach. Zawsze prę do przodu i do przodu, it’s never enough, zawsze chcę więcej – mówi Karolina Pisarek.

Przyznaje, że teraz jej kolejnym marzeniem jest zostanie prowadzącą programu reality show.

- Chcę pokazywać swoją energię i swoją pasję, zagrzewać innych do walki o swoje marzenia – mówi.

- Kiedyś moim marzeniem było, żeby znaleźć się na okładce magazynu – osiągnęłam to. Potem, żeby być na billboardach – to też się udało. Tych marzeń jest wiele i w momencie, kiedy się spełniają, nabywam kolejne. Jak zostanę prowadzącą, to na pewno pojawi się kolejne i tak w nieskończoność – zdradza modelka.

Karolina już zaczęła po części realizować swoje marzenia… jest współprowadzącą program, w którym oprowadza po kulisach Top Model.

- Bardzo się cieszę, bo od tego programu zaczynałam. Tutaj rozpoczęła się historia mojej kariery, bo to był mój pierwszy casting w życiu. Zawsze chciałam tutaj wrócić, ale od drugiej strony – dodaje.

podziel się:

Pozostałe wiadomości