Uwaga! w Waszej sprawie

TVN UWAGA! 222600
Mieszkańcy budynku w Żyrardowie poprosili naszą redakcję o pomoc. Od wielu lat mają problem z centralnym ogrzewaniem. W mieszkaniach jest przeraźliwie zimno, a interwencje u zarządcy - Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej – nie przynoszą efektu.

- Tu się nie da wytrzymać. Było 10 stopni, rano nawet 8. Żyjemy jak ludzie bezdomni, którzy mieszkają sobie w altankach i koczują – tak Edyta Stasiak opisuje warunki życia w bloku w Żyrardowie. Jej sąsiad, Paweł Owczarczyk dodaje - Kaloryfery są zimne. Dzwonimy na alarmowe numery czy to PEC-u czy hydraulików związanych z PGM i mamy informację, że oni maja zakaz przyjeżdżania do tego budynku do tej instalacji.

Dziewięć lat temu w budynku komunalnym w Żyrardowie zlikwidowano piece węglowe, którymi ogrzewali się mieszkańcy. Ciepło w lokalach miała zapewnić instalacja centralnego ogrzewania. Jednak bardzo szybko mieszkańcy przekonali się, że kaloryfery nie działają poprawnie.

- Zaczęły na dole puchnąć rury. Zostało to zgłoszone, z PGM-u przyszli hydraulicy i te fragmenty rur wymienili. Następnego roku następne fragmenty rur na parterze były wymieniane. Z roku na rok coraz gorzej się działo – wspomina Adam Kuran.

Jak mówią mieszkańcy, przez lata część kaloryferów grzała normalnie, inne były ledwo ciepłe. Raz grzały w jednym pokoju, po kilku tygodnia w drugim. W tym roku część kaloryferów od listopada nie grzeje wcale, a w mieszkaniach temperatura spadała nawet do 10 stopni.

- Pojedynczo chodziliśmy do administracji. Przychodzili, przepłukali, odpowietrzyli grzejniki. I to była taka praca – mówi Anna Siedlecka.

Lokatorzy budynku z okien swoich zimnych lokali widza siedzibę Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Tu urzędnicy, którzy powinni zadbać o właściwą temperaturę w mieszkaniach, pracują wręcz w cieplarnianych warunkach.

- Jak się dowiedziałem, że są problemy z działaniem tej instalacji, to natychmiast próbowaliśmy ją naprawić. Moim dyrektorem technicznym jest specjalista m.in. od ogrzewania. On też nie potrafi dać odpowiedzi, jaki splot okoliczności wpłynął na to, że ta instalacja się zatyka, czy nie działa – mówi Mirosław Urbanowski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Żyrardowie. Przyznaje, że na przestrzeni lat były wymieniane poszczególne elementy instalacji co okresowo pomagało. Problem jednak powracał.

- Wykonaliśmy dużo prac, żeby stwierdzić, że tę instalację łatwiej będzie wymienić niż naprawić. Zapewniam, że wreszcie mieszkańcy będą mieli ciepło – mówi prezes PGM?

Mimo że ciepło nie dociera do mieszkań, lokatorzy muszą normalnie płacić za ogrzewanie. Mało tego - wydają dodatkowe pieniądze ogrzewając mieszkania od kilku miesięcy na wszystkie możliwe sposoby.

- Płacimy 200 złotych za centralne a drugie tyle dopłacamy miesięcznie za dogrzewanie. A nie możemy przestać płacić tych 200 pln, bo zaraz mi ściągną przez komornika – mówi Anna Siedlecka.

Rozmawialiśmy na ten temat z prezydentem Żyrardowa. Przekonywał nas, że problem powinien zniknąć w najbliższym czasie, bo właśnie ogłoszono przetarg na wymianę instalacji.

- Jutro jest otwarcie ofert i wykonawca, jeśli będzie wyłoniony, od razu weźmie się do prac i wymieni wadliwe rury – mówił Dariusz Kaczanowski, zastępca prezydenta Żyrardowa.

Urząd Miasta zapewnił nas, że właśnie wybrano wykonawcę i w poniedziałek rozpocznie on remont instalacji grzewczej w tym budynku.

podziel się:

Pozostałe wiadomości