Bestialski mord 19-latka

TVN UWAGA! 221661
Zabójcy byli wyjątkowo brutalni. Swoją ofiarę maltretowali, torturowali, skakali po głowie. Na koniec użyli noża. Policjanci twierdzą, że tak brutalnego zabójstwa nie widzieli od lat. Czy kryminalna przeszłość 27-latka ze Świnoujścia była powodem śmierci jego 19-letniego brata?

19-letni Piotr Wawrzynowicz, student I roku prawa, został znaleziony martwy w mieszkaniu przy ul. Matejki w Świnoujściu. Jak się później okazało, zabójcy znęcali się nad młodym mężczyzną najprawdopodobniej całą noc. A przyczyną śmierci był cios nożem.

"Za co?"

Jak informuje prokuratura, zarzuty w tej sprawie usłyszały trzy osoby. - Jeden z mężczyzn usłyszał zarzut zabójstwa, drugi - pobicia ze skutkiem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, natomiast trzeci podejrzany usłyszał zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego oraz zarzut przetrzymywania pokrzywdzonego w charakterze zakładnika i temu mężczyźnie zarzucono działanie ze szczególnym udręczeniem - wylicza Małgorzata Wojciechowicz z prokuratury okręgowej w Szczecinie. - Można wnioskować, że zdarzenie miało przebieg bardzo dramatyczny - podsumowuje.

- Nie mogę zrozumieć tego, dlaczego go to spotkało, jeszcze w tak bestialski sposób. Odradzało mi się, abym oglądał dziecko przed sekcją zwłok - mówi Mariusz Wawrzynowicz, ojciec zamordowanego chłopaka. Jak mówi, to co się wydarzyło, dociera do niego, gdy wraca do domu i pod ścianą widzi jego prezenty ze świąt. - Mnie na święta nie było - załamuje się i dodaje, że żona jeszcze ciężej przeżywa stratę syna. - Jest na tabletkach, leży w łóżku. Obwinia się, że mu pozwoliła wyjść z domu - mówi.

Jak twierdzą koledzy i nauczyciele ze szkoły Piotra, chłopak nie był chuliganem, ani nie miał konfliktów z prawem. - Zachowywał się życzliwie do innych ludzi, więc za co? - pyta Grażyna Szczodry, dyrektorka liceum, do którego chodził. - On tym ludziom nic nie zawinił, on ich nie znał - mówi ojciec Piotra.

Przestępcza przeszłość podejrzanych

Dlaczego więc chłopak spotkał się z mordercami? - Powiedzieli, że chcą coś przekazać dla jego brata - mówi pan Mariusz. Brat zamordowanego od dwóch lat znajduje się w areszcie, oskarżony o przestępstwa narkotykowe. Prokuratura nie wyklucza, że zabójstwo Piotra może mieć związek z kryminalną przeszłością brata, ale potwierdza, że mężczyźni byli wcześniej karani za kradzieże i posiadanie narkotyków.

Okolica, z której pochodzą mężczyźni, uchodzi za dość niebezpieczną. - Mieszkam tu od dwunastu lat. Zdarzały się takie "wyskoki" i morderstwa - mówi jeden z mieszkańców.

Będzie szukał zemsty?

Ojciec chłopaka nie może sobie wybaczyć, że zabrakło go w najważniejszych momentach życia syna. - Nie było mnie przy porodzie, bo byłem daleko, na drugim końcu świata. I nie było mnie, kiedy umierał, również byłem na drugim końcu świata. Takie jest życie marynarzy - mówi pan Mariusz i dodaje, że nie jest w stanie wybaczyć mordercom. - Jak można zrobić coś takiego w czterech jednemu, bezbronnemu chłopakowi? - pyta. Jak mówi, nie jest w stanie obiecać, że starszy syn nie będzie chciał się mścić za brata. - Powiedział, że jeżeli się ożeni, będzie miał pierwsze dziecko i będzie to syn, to da mu na imię Piotr. Po swoim bracie - mówi pan Mariusz.

W ostatnią środę został zatrzymany czwarty podejrzany o udział w zabójstwie, 26-letni Paweł W. Z nieoficjalnych informacji wynika, że sam oddał się w ręce niemieckiej policji. Prokuratura nie wyklucza, że to nie koniec zatrzymań.

podziel się:

Pozostałe wiadomości