"Dałabym mu karę śmierci"

TVN UWAGA! 166038
- Zabijają zwierzęta, potem będą zabijać ludzi – ostrzegała przed trzema laty Danuta Wernic, właścicielka kota zakatowanego przez 12-letniego wówczas Kacpra. Teraz nastolatek jest podejrzewany o zamordowanie 57-letniego mężczyzny.

- Dałbym mu dożywocie, albo karę śmierci – mówi ostro siostrzeniec zamordowanego Marka A., Paweł Szulim.- Każdy może umrzeć, ale nie taką śmiercią! Mój wujek był bardzo dobrym człowiekiem. A tego dzieciaka nosił na baranach. Nosił na baranach mordercę…

Marek A., dobrze znał Kacpra i jego ojca. Feralny wieczór mężczyźni i chłopak spędzali razem.

– Wydarzył się dramat. Doszło do zabójstwa, a w zdarzeniu prawdopodobnie brał udział 15 latek. Młody dzieciak… – mówi Iwona Jurkiewicz z zespołu prasowego komendy stołecznej policji.

Sąsiedzi prześcigają się w relacjonowaniu szczegółów zbrodni. Twierdzą, że już pierwszy cios – w serce – był śmiertelny, a mimo to Kacper dalej pastwił się nad ofiarą.

– Mieszkanie było zdemolowane. Podpalił nawet poduszkę pod głową zmarłego, żeby zatrzeć ślady – opowiadają.

Ojciec nastolatka nie został zatrzymany, a jedyną osobą podejrzewaną o morderstwo jest 15-letni Kacper W.

- Na podstawie zeznań świadków i oględzin monitoringu, ustaliliśmy, iż ojciec wyszedł z tego mieszkania przed 22. W mieszkaniu pozostał jego syn – mówi rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Warszawie, Przemysław Nowak.

Nastolatek nie został jeszcze przesłuchany, ponieważ jest nieletni. O tym, czy będzie to możliwe, zdecyduje sąd rodzinny.

Podejrzewany o zabójstwo Kacper, jako ośmiolatek trafił do domu dziecka. Większość czasu spędzał jednak na ucieczkach do rodziców, którym odebrano prawa rodzicielskie. Właśnie podczas jednej z takich ucieczek, jako 12-latek zakatował kota. UWAGA! zajmowała się wówczas tą sprawą.

- Teraz zabijają zwierzęta, później będą zabijać ludzi – mówiła nam właścicielka zakatowanego „Miśka”, Danuta Wernic. Teraz przyznaje: - Kiedy powiedziano mi, że zabił człowieka nie byłam zdziwiona.

Karą za zabicie kota miało być dla Kacpra umieszczenie w młodzieżowym ośrodku wychowanym. Zanim tam trafił minęło pól roku, bo nastolatek ukrywał się przed policją. Potem dwukrotnie zmieniał ośrodki i wielokrotnie nie wracał z przepustek.

- Między zamordowaniem kota, a człowieka nie zrobiono nic, co by zapobiegło takiemu wydarzeniu – ocenia Wernic.

Maria Skowrońska, dyrektorka ośrodka wsparcia dziecka i rodziny „KOŁO” w Warszawie odpiera zarzuty.

- Niewiele mogliśmy zrobić. Jedyna szansa dla Kacpra była taka, żeby spotkał na swojej drodze człowieka, dla którego chciałby się zmienić – twierdzi pani dyrektor. O Kacprze mówi: „normalny, przeciętny nastolatek, nieprzejawiający zachowań agresywnych”.

– Kacper to po prostu dzieciaczek – mówi Skowrońska. – Dzieci nie rodzą się złe, prawda? Wszystko zależy od wychowania. Kacper rodziców miał takich, a nie innych. Na ulicy suche bułki żebrał, bo tatuś z mamusią byli pijani – wspominają sąsiedzi nastolatka.

Rodzice Kacpra utracili prawa rodzicielskie dopiero, kiedy chłopak miał 12 lat i już od czterech przebywał w domu dziecka. To dlatego w młodszym wieku nie mógł trafić do rodziny zastępczej.

– W związku z zaburzeniami zachowania był diagnozowany u lekarzy psychiatrów – przyznaje dyrektor Skowrońska.

Dodaje, że przez wszystkie lata chłopak wierzył, że rodzice zmienią się i stworzą dla niego dom.

- Stał w oknie i czekał na swoich mamę i tatę, którzy obiecywali, że przyjdą, że go zabiorą. Potem oni trafili do więzienia, wyszli z niego, nie interesowali się nim. A on ciągle wierzył w cud - mówi dyrektorka. - Chłopak ma zmarnowane życie i nie jest to tylko jego wina. Słabe były te domy dziecka, które sobie z nim nie mogły poradzić – ocenia Danuta Wernic.

Z 54 wychowanków domu dziecka, którym kieruje Maria Skowrońska, Kacper jest jedynym, który trafił do domu poprawczego. Teraz w zawiązku z podejrzeniami o zamordowanie kolegi ojca przebywa w schronisku dla nieletnich. Jeśli sąd rodzinny zgodzi się na przekazanie sprawy do prokuratury, najwyższy wymiar kary, jaki można zażądać dla piętnastolatka to 25 lat więzienia.

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Niebezpieczna moda zbiera śmiertelne żniwo. „Po podgrzaniu uwalnia się chlor”

Niebezpieczna moda zbiera śmiertelne żniwo. „Po podgrzaniu uwalnia się chlor”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!